RFID opiera się na sygnałach o częstotliwości radiowej, aby stworzyć system, który przez kilka pierwszych lat był w rzeczywistości nie do złamania. W latach 90. wielu złodziejom samochodów przeszkodziło dość genialne dodanie immobilizerów RFID do zwykłych starych kluczy fizycznych. Immobilizer RFID to chip umieszczony w górnej części kluczyka zapłonu.
Ten chip w postaci etui rfid na kluczyki wysyła zaszyfrowany ciąg sygnałów o częstotliwości radiowej, w zasadzie określonej liczbą impulsów nadawanych na różnych częstotliwościach radiowych, aby utworzyć określony kod, gdy kierowca wkłada go do szczeliny na kluczyk zapłonu.
Bez tego kodu samochód nie uruchomi się lub nie uruchomi pompy paliwa. Więc nawet jeśli ktoś podkręci samochód lub skopiuje kluczyk zapłonu, zapłon nie będzie działał, ponieważ nie otrzymał odpowiedniej częstotliwości w kodzie podczas włączania.
Co za tym idzie?
W praktyce dzisiejsze etui na klucze rfid jest niezwykle skuteczne. Nawet jeżeli złodziejom uda się skopiować sygnał do otworzenia auta za pomocą specjalnego urządzenia przechwytującego częstotliwość, zakłócenia, które stworzy etui, nie pozwolą na przechwycenie dokładnie tej samej fali sygnału. Oznacza to, że złodziej otworzy samochód, jednak nie włączy pompy paliwowej. Nawet gdy uda mu się odjechać, nie zajedzie zbyt daleko.
Jak działało kiedyś?
Wczesne systemy RFID, zarówno zamek bezkluczykowy (brelok z przyciskiem, który należy nacisnąć, aby odblokować samochód), jak i immobilizery pojazdów, wykorzystywały szyfrowanie 32-bitowe. Oznacza to, że wysłali kod składający się z 32 impulsów.
Mając 32 bity w kodzie, istnieją miliardy możliwych kombinacji. W nowszych schematach, w tym w rozrusznikach zdalnych, które pozwalają uruchomić samochód za naciśnięciem przycisku, kody mają 40 bitów, co zwiększa możliwości. Przy tak wielu możliwych kodach system wydaje się nie do złamania.
Oferta sprzedażowa: https://e-keyless.pl/etui-rfid-na-klucze